Menu

środa, 13 lutego 2013

Olejek jałowcowy

Dziś przypomniało mi sie o olejku, który dawno temu poleciła mi moja ciocia, której syn stosował kilka razy dziennie twarz tym olejkiem i dodawal ponadto do kapieli przez dłuższy okres i mimo, że miał na prawde duże problemy z trądzikiem wszystko mu przeszło. Co więcej nie wróciło do tej pory. Obszukałam cały dom, wreszcie mama znalazła - olej jałowcowy. Wyjełam ulotke, znalazłam tam kilka cennych informacji:


  1. Olejki eteryczne, w tym jałowcowy stosuje sie rozcieńczone z innymi olejami roślinnymi w stosunku 1:3
  2. Do kąpieli wlewamy 5-7 kropli na całą wanne, temperatura wody powinna wynosi 37stopni - 38, do masażu używamy 3-5 kropli na 12 kropli oleju nośnikowego, do aromatyzacji wystarczy kilka kropli na cały garnek myśle, że kropla na 1,5litra byłaby odpowiednia z czym potem można kombinować. 
  3. Wskazania: bóle głowy różnego pochodzenia, cellulit, schorzenia skórne, trądzik, grzybica,
  4. Wskazania spoza ulotki - znelezione w internecie bezsenność, , nadciśnienie, reumatyzm, rozstępy, kaszel katar, osłabienie odporności organizmu, problemy z nerkami czy pęcherzem [ działa moczopędnie], żylaki, stany lękowe, napięcie mięśni, reny, brak energii , stres, zakwasy, bóle menstruacyjne, 

Od razu chciałam sprawdzic co inne blogerki pisza o tym olejku i wtedy sie bardzo zdziwiłam. Nie znalazłam ani jednej recenzji tego olejku :( bardzo mi przykro, choć z drugiej strony będe pierwsza która taka recenzje zrobi. Mama wspominała ze dała za olejek nie więcej niż 12 zł, jednak kupowała go dawno więc nie jest pewna. Jednak na pewnych stronach, głownie sklepów, znalazłam takie dodatkowe informacje oraz połowe wskazań, które dopisałam już wcześniej do informacji z ulotki: 
  1. "Olejek eteryczny działa przeciwobrzękowo, bakteriobójczo i bakteriostatycznie, przeciwzapalnie, pobudza krążenie, reguluje gospodarkę płynami. Surowiec wykazuje działanie przeciwtrądzikowe - zawiera składniki antybiotyczne o działaniu przeciwbakteryjnym (fitoncydy). Olejek znajduje także zastosowanie w kosmetykach o działaniu antycellulitowym, przeciwtrądzikowym, przeciwrozstępowym, regulujących działanie gruczołów łojowych. "
  2. Wszędzie pisze o jego przyjemnym zapachu, gdyby nie był zmieszany z oliewą z oliwek to byłby nie do wytrzymania.
  3. Warto wspomnieć też, że olejki eteryczne mogą wywoływac uczulenie, więc warto zrobić test alergiczny. 
  4. Przechowywać należy je w chłodnych miejscach od 18-25stopni C, zdala od słońca, najlepiej w ciemnych szklanych pudełkach ( w lato dodatkowo można w kartoniku ) .
  5. Tutaj jeszcze jeden fragment: "Olejek jałowcowy świetnie nadaje się do inhalacji - łagodzi infekcje dróg oddechowych i działa przeciwbólowo, antybakteryjnie, antyseptycznie, łagodzi katar i kaszel. Olejek z jałowca doskonale pielęgnuje nie tylko cerę trądzikową ale i tłustą ponieważ działa na skórę ściągająco, oczyszczająco, odtruwająco i ujędrniająco, regulując przy tym działanie gruczołów łojowych. Nadmiar łoju jest świetną pożywką dla bakterii i idealnym środowiskiem rozwoju trądziku. Silne działanie antybakteryjne i antyseptyczne naturalny olejek z jałowca zawdzięcza cennym składnikom występującym w owocach jałowca, jak i w cebuli, czosnku - fitoncydom"
  6. Oczywiście sprawdziłam też, czy nada sie do olejowania włosów i o to co znalazłam : "Olejek jałowcowy pobudza krążenie krwi w skórze, dzięki czemu wspomaga prawidłowe ukrwienie i odżywienie cebulek włosowych co wpływa korzystnie na porost włosów. Olejek eteryczny możemy dodać np do łagodnego szamponu do włosów ( 20 kropli olejku eterycznego rozprowadzamy w 200 ml szamponu) lub do naturalnego olejku roślinnego np. kokosowego, który wmasowujemy w suche, nieumyte wcześniej włosy i skórę głowy na godzinę przed zastosowaniem szamponu"

Tutaj macie link do strony, która chyba była najbardziej przydatna dla mnie : http://www.talia24.pl/olejki-eteryczne/olejek-jalowcowy.html być może o czymś zapomniałam, lub przeoczyłam jako mało istotne dla mnie. 


A teraz jak ja planuję wykorzystac olejek:
  • do twarzy: rozrabiam w skali 1:3 z oliwą z oliwek, nakładam na wacik i przecieram conajmniej cztery razy dziennie, mam nadzieje, że da to jakies efekty po miesiącu; 
  • do włosów: wraz z oliwą z oliwek, przy okazji sprawdzę jak moje włosy reaguja na oliwę z oliwek. podobno pomaga na wypadanie włosów oraz łupież, można go połaczyć z rozmarynowym, dodatkowo wspomoże szybki przyrost, najlepiej oprocz olejowania takze wmasowac przez około 5 minut w skóre głowy, najlepiej 3-4 razy w tygodniu.
  • do kąpieli: tak jak opisałam już wcześniej, ponieważ mam też krostki na plecach, dekolcie, ramionach, przy okazji sprawdzę czy działa na reumatyzm, a także podobno relaksuje więc będe go używac tez w taki sposób, przypomniało mi się także o cudownym zatrzymaniu wieku, o którym przeświadczeni są kreteńczycy na temat swoich mydeł i oleji z oliwek. codziennie

Teraz kompletnie inne tematy, które chciałabym przy okazji poruszyć. Pierwszy to SLS, którego nigdy nie spodziewałabym się w kosmetykach do oczyszczania skóry trądzikowej, ponieważ jest ona bardzo drażliwa. Jednak z ciekawości sprawdziłam dziś mój żel myjący antybakteryjny  z Ziaji z serii nuno i oczywiście był na pierwszym miejscu, Na pewno więcej go nie kupię. Wrr. Nie mam tu wszystkich kosmetyków, ponieważ jestem w domu rodzinnym ale przy okazji sprawdziłam krem matujący Perfecta No problem ! który w składzie na drugim miejscu zaraz po wodzie ma parafine, która na pewno nie jest wskazana w przypadku osób z trądzikiem, ponieważ zapycha oraz uniemożliwia oddychanie. Nie wierze ! Myślałabym także, że Naturia nie posiada w składzie SLS, oczywiście tez sie myliłam. Dziś za to przypomniało mi się o moim mydle z oliwek, zakupionym na wczasach. Planuje używac go do mycia twarzy, wypróbowac na włosy. Dam znać jak działa. 

Planuje także, przed każdym nałożeniem olejku jałowcowego, wypróbować sposób opisany na blogu Aliny Rose http://www.alinarose.pl/2012/05/jak-zwalczyc-zaskorniki-domowe-sposoby.html. Jest tam opisanych kilka sosobów, ja postanowiłam skorzystac z pierwszego, jednak zanim go zacznę wdrażać w życie muszę odczekać conajmniej tydzień, aby sprawdzić , czy oliwa z oliwek to dobry olej bazowy dla olejku jałowcowego, czy przypadkiem nie zatyka porów. Do tej metody potrzebny mi będzie olejek pichtowy, oraz nafta kosmetyczne, planuje nabyć produkty w tej przerwie. Olejek miesza sie w stosunku 1:4 z nafta. Wydatek okolo 17 zł [ olejek 7 zł, nafta lub petroleum 10 zł]. Częstośc wykonania: raz lub dwa razy dziennieA

Znalazłam też ciekawy "Sposób na łupież: Pomaga także w walce z łupieżem. Jeżeli masz łupież lub łojotok, wmasuj w skórę głowy (najprościej to zrobić za pomocą wacika) oliwę podgrzaną do 35 C. Potem załóż czepek. Taki kompres trzymaj przez kilka godzin pod turbanem z ręcznika. Potem umyj włosy szamponem, wypłucz w naparze z pokrzywy i mydlnicy lekarskiej (proporcja 1:1), a do ostatniego płukania dodaj sok z połówki cytryny. Dodatkowo oliwę z oliwek możemy użyć do masażu głowy,  po którym nałożymy na głowę czepek lub obwiniemy ją ręcznikiem na mniej więcej pół godziny. Następnie oliwę zmyjemy szamponem. Odrobina oliwy nałożonej na suche włosy zlikwiduje ich elektryzowanie. Natomiast aplikacja kilku kropel oliwy zaraz po umyciu głowy spełni funkcję odżywki, którą po kilku minutach można spłukać lub pozostawić na włosach."

Podsumowując planuje dalej olejować włosy, jednak teraz na zmiane, Bambino,Johnosn Baby i olejkiem jałowcowym, z oliwa z oliwek. Szampon którego teraz używam to Nivea Baby 2w1, włosy myję metoda OMO chyba, że maja na sobie olej, a także metoda kubeczkową. Wszystko co opisałam o tytułowym olejku planuje wdrożyc na conajmniej miesiąc. Twarz oraz ciało mam zamiar myć mydłem oliwkowym. Krem tymczasowo nie będzie potrzebny, ponieważ na sobie mam caly czas olej, ewentualnie krem BB. 

Zakupy: grzebień, szczotka [ myślę, że ten zakup trochę poczeka, conajmniej do następnego miesiąca ], gumki do włosów bez elementów metalowych, olejek pichtowy, nafta kosmetyczna, odzywka jakas naturalna, to chyba tyle ;) 

W nastepnym poscie wstawie zdjęcia moich włosów. 

wtorek, 12 lutego 2013

Wlosy

Moje wlosy sa grube i geste. Przez ostatnie kilka lat wypadały garściami co tłumaczylam sobie tak: skoro jest ich dużo to tez ich wypada wiecej niz u innych. Mam wygolony lewy bok, planuje go zacząć zapuszczać - bardzo się tego boję dlatego łatwiej go dalej podcinac niz zapuszczać :) Moje włosy sa bardzo zniszczone i od prawie dwóch lat nie rosna - wczesniej robily to w bardzo szybkim tempie, którego nie potrafiła zrozumieć także moja fryzjerka. Włosy farbuje od 16 roku życia ( dodam ze mam 20 ), tzn. od ukończenia gimnazjum. Początkowo na kolor czerwony, później na rudy. Jednak ostatnio postanowiłam wreszcie zadbać o włosy i ich kondycję, przefarbowałam sie w tym celu na kolor zbliżony do naturalnego i planuje nie farbować przez conajmniej rok. Bloga zakładam po to aby kontrolować ich wzrost oraz mam nadzieję- poprawę wyglądu. Odkąd odkryłam blogi "włosomaniaczek" - śmieszne słowo ;) zaczęłam troche lepiej traktować swoje owłosienie na glowie. Olejuje je na razie olejkiem z bambino, ponieważ akurat taki mam i chciałabym go zużyc zanim wypróbuję inny [ tez podobno zawiera parafinę, która nie pozwala substancjom dotarcia do głebi włosa]. Zmieniłam tez szampon z Syossa, najpierw na Bambino, aktualnie na Nivea dla dzieci. Bambino wydaje mi się lepszy, jednak on zawiera SLS, w jakiejś tam formie, więc na razie wolę wyprobować też inne i najwyżej później do niego wrócić. Próbowałam laminowania włosów , jednak po pierwsze nie widziałam super efektów, a ponadto czytałam dziś, że laminowanie może doprowadzić włosy do tragicznej postaci o jakiej pisała jedna z blogerek. Z tego co mi się wydaje, mam włosy wysokoporowate, więc nie planuje całkowicie odstawić silikonów. Prostownice odstawiłam na koszt lokówko suszarki firmy Philips, z której jestem na prawdę zadowolona. Jednak teraz planuję  i jej używać w zmniejszonych ilościach - maxymalnie raz na tydzien. Planuję też zakup drewnianego grzebienia z szerokorozstawionymi zębami, jak na razie korzystałam kilkukrotnie z plastikowego i na prawde widziałam ogromną różnicę w ilości włosów pozostających po takowym czesaniu. Po normalnym czesaniu szczotka mam garść włosów w umywalce oraz garść włosów na szczotce, po tym grzebieniu kilka włosów od 3 do 6. Różnica ogromna. Kiedyś włosy zawsze czesałam podczas mycia [ mam mocno falowane ] wypadało ich wtedy tez ogromnie duzo. Wyobrazcie sobie ilosc wypadnietych wlosow, które czesałam myjąc je, kiedy lekko przeschly, nastepnie kiedy wyschły szczotka, a pozniej kiedy prostowałam jeszcze grzebieniem. Zapewne nie było to jedynie 100 włosów, dokladając ze było ich tez mnóstwo na dywanie i podłogach w innych pomieszczeniach niż łazienka. Planuje kupić ten grzebień i szczotkę z naturalnego włosia, mam nadzieję, że będe potrafiła nią rozczesać swoje włosy [ u fryzjera, który taka ma, nie idzie mi to najlepiej ].